Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yap_Snow
Moderator
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane Płeć: pisarka
|
Wysłany: Sob 18:24, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Izabela Bagnicka
Wchodzę do szklarni i podążam pustą ścieżką. Podchodzę do donicy i nachylam się nad nią.
Tu na kilometr czuć kłopoty, oj zbliżają się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Balladyna
Strażnik pióra
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane / Astromnilie Płeć: pisarka
|
Wysłany: Sob 22:21, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Aurelie B.
Nie wytrzymam dłużej. Rozglądam się dookoła. Czy to mi się śni? Przecież to nie jest normalne. Tracę rozum. Przegrałam. Nie nadaje się do tego świata. Wyciągam z kieszeni nóż i dźgam się nim w gardło. Cholerna egoistka. Upadam na ziemię. Umieram.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Balladyna dnia Nie 22:42, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Literożerna
Piśmienny
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:14, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Alicja Czarniecka
Słyszę stłumiony, złowieszczy łoskot, niczym cichnące echo wibrujące na dnie mrocznej studni, gdy czyjaś dłoń nieopatrznie rzuci kamień w ciemną otchłań.
Nie zastanawiam się nad tym. Nie myślę. Nie chcę patrzeć w tamtą stronę, nie chcę wiedzieć, nie chcę, nie chcę, nie chcę...
Strach ogarnia mnie niespodziewanie, przytłaczający, gęsty i lepki. Zaciska wilgotne macki wokół gardła, zmusza serce do szaleńczego biegu, wyciska z płuc ostatnie resztki tlenu. Tańczy na oszalałych neuronach, wypalając wszystko, poza jedną, nieznośną myślą...
Właściwie dlaczego się boję? Przecież to na pewno nic takiego. W końcu co mogło się stać? Wszystko jest w porządku, na pewno.
Więc czemu nie mogę obrócić głowy w tamtą stronę, a nogi rwą się do ucieczki, żeby tylko dotrzeć tak daleko, by już nigdy nie oglądać się za siebie?
Nieskończenie powoli odwracam się.
Krew. Szkarłatne plamy na ścianach, płynące niespiesznie w dół, ku wielkiej, czerwonej kałuży. Burza jasnych loków i puste, nieruchome źrenice.
Moje ciało podchodzi bliżej, lecz ja nad nim nie panuję. Uświadamiam sobie, że to koniec, że nie mogę już nic zrobić. Coś chlupocze pod podeszwami butów.
Więc tak kończą się twoje zabawy, Tomaszu. Tak kończą się gierki i udawanie kogoś, kim się nie jest. Koniec nadziei, który nadszedł na szczycie muru, zaledwie krok od sukcesu. Zostaje klęska i ostatnie, jedyne pytanie: dlaczego?
Nasz drogi Gnarze, czyżbyś również zagubił się na dnie mrocznej studni? Swoim niedbalstwem zabiłeś Aurelie, która na skutek skrajnego znudzenia postanowiła poderżnąć sobie gardło. Reszta graczy też mogłaby się trochę zaangażować, zwłaszcza, że ja od jakiegoś czasu również mam destrukcyjne myśli i rozważam wymordowanie wszystkich po kolei. Czyż to nie byłoby ciekawe?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Literożerna dnia Wto 22:05, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gnar
Jr. Admin
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczyrk Płeć: pisarz
|
Wysłany: Wto 17:35, 19 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Izabela
Stąpasz ostrożnie po ścieżce i wszystko wydaje się być w porządku. Donica jest duża i po brzegi wypełniona glebą. Bez namysłu zanurzasz swe dłonie w zimnej materii, która zdaje się pochłaniać każdy zalążek ciepła z Twych dłoni. Po chwili jesteś w stanie wymacać jakiś przedmiot, niemalże na dnie donicy. Starasz się go wygrzebać, co udaje Ci się bez problemu. Nie jesteś do końca pewna co to jest, ale postanawiasz nie martwić się tym teraz. Postępując kilka kroków, upadasz na posadzkę. Szybkie oględziny sytuacji. Jakaś cienka łodyga owinęła Ci się wokół kostki. Poza tym, kilka kolejnych zmierza w Twoją stronę. Nie wiesz czy to sen czy jawa, ale lepiej nie poddawać tego próbie.
pani Alicja
Widzisz jak Twoja podopieczna popełnia samobójstwo.
- 1 do psychiki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarkacPL
Błędne pióro
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczyrk Płeć: pisarz
|
Wysłany: Wto 18:54, 19 Lut 2013 Temat postu: Jarosław Juźwiak |
|
|
Jarek
-Postanowiłem że poczekam tu, nie chce ryzykować, to wszystko jest straszne, wcześniej tego nie zauważałem, ale teraz myślę że moje życie jest zagrożone, straciłem nawet ochotę na bekonowe chrupki, to mi wystarczy, chociaż co szkodzi. - Wyciągam i dojadam paczkę bekonowych chrupek. - Co ja sobie wyobrażam? Jem se spokojnie chrupki i rozmyślam o zagrożeniu życia? Przecież nie wyskoczy, mi nagle zombi czy coś. Te rosnące kłącza na pewno wzrosły pod wpływem naszego ruchu, pewnie mogą wchodzić tam tylko pracownicy, nie są też jakieś kosmiczne w końcu przecięły je zwykłe nożyczki. Jeszcze robię sobie jakieś głupie postanowienia stania jak posąg, przecież to idealna okazja okazja by się wykazać, do tego zżera mnie ciekawość o co się działo podczas mojego rozmyślania. I... nie, nie czas teraz na myślenie, idę zapoznać się z sytuacją. - Przechodzę po wszystkich pokojach zatrzymując się jak zamurowany przy trupie, gdybym go nie zauważył przeglądam dokładnie ukryty pokój.
Uf dawno nie było.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JarkacPL dnia Wto 18:55, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora
Wierszołap
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bunkier Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 14:55, 20 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Oliwia Woźniak
Tłumiąc w sobie odruch wymiotny, biorę Aurelie pod pachy i wywlekam z trudem na zewnątrz. Opieram ją o kolumnę i odsuwam włosy z twarzy. Po chwili zastanowienia wyjmuję z torby chusteczki, ścieram krew z gardła dziewczyny i owijam je apaszką.
Patrzę na nią ostatni raz i wracam do środka, ścierając krew z rąk. Czuję się pusta w środku, jakby czas zaczął płynąć wolniej. Wiem, że niektórzy na mnie patrzą, ale ignoruję te spojrzenia i podchodzę do nauczycielki.
- Nie pierwszy i nie ostatni raz - mówię, a brzmi to bardziej gorzko niż zamierzałam. Przecież przeżyłam ten cholerny wypadek samochodowy trzy lata temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yap_Snow
Moderator
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 15:13, 20 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Izabela Bagnicka
Nie!
Tylko tyle zdążyłam pomyśleć.
Sięgam do kieszeni.
Bogu dzięki! Mam!
Wyjmuję scyzoryk i próbuję przeciąć łodygę.
Gdyby tak znaleźć się teraz nad ziemią... Nie dopadłyby mnie
Wytężam całą swoją siłę woli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gnar
Jr. Admin
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczyrk Płeć: pisarz
|
Wysłany: Czw 22:20, 14 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jarek
W ukrytym pokoju jest ciasno, a poza tym, chyba został już doszczętnie spenetrowany. Nie kierujesz się jednak w stronę ciała.
Izabela
Pnącza niemalże zawiązały pętle na Twojej kostce, jednakże zdążyłaś w porę zareagować. Ku Twej uciesze, bardzo szybko ustępują małemu ostrzu. Jesteś wolna. Droga przed Tobą prezentuje się nieciekawie, zielsko wyłożyło na ścieżce powrotnej swój zielony dywan. Możesz oczywiście spróbować przebiec po tym, ale ryzyko potknięcia jest zbyt wysokie. Jako, że jesteś raczej rozsądną dziewczyną, podejmujesz decyzję, która ma największą szansę sukcesu, czyli użycie swych wrodzonych mocy. Najpierw jednak siadasz po turecku.
Bardzo łatwy rzut na psychikę: automatyczny sukces
Skupiasz swe myślowe siły na jednym zadaniu. Powoli lecz skutecznie udaje Ci się unieść nad ziemią. Po chwili odczuwasz jak ogromne krople potu występują na Twoim czole. Upadek z metra nie będzie aż tak bardzo bolał, ale wolałaś tego uniknąć. Teraz wystarczy przeć do wyjścia.
Łatwy rzut na psychikę: 2 - sukces
Chwila zawahania. Wiesz, że nie powinnaś tego robić, ale nie mogłaś się opanować. W końcu o mało co nie straciłaś równowagi. Niczym nieprzebrane gniazdo węży zielone odnóża wiły się po posadce. Co poniektóre podnosiły swe "noski" i spoglądały na Ciebie, tak jakby wyczekiwały błędu z Twojej strony. Zamknęłaś oczy, chciałaś jak najszybciej się stąd wynieść.
Trudny rzut na spostrzegawczość: 9 (+3) - porażka
Wciąż z zamkniętymi oczyma płyniesz naprzód. Nagle czujesz jakieś łaskotanie, coś dotyka Twojego ciała. Kiedy przejrzałaś na oczy, spostrzegłaś otaczające Cię zewsząd pnącza zwisające z sufitu. Leniwymi ruchami smagały Cię po odsłoniętych ramionach i twarzy. Wzdrygałaś się na każdy ich obślizgły dotyk, którym po chwili zaczął zaciskać pętle na Twoich ramionach i szyi.
Łatwy rzut na kondycję: 3 - sukces
Łatwy rzut na psychikę: 3 - sukces
Zaczynasz szarpać się jak poparzona, i co dziwy, to skutkuje. Jakby porażone prądem, pnącza odstępują na moment. To był też moment Twojego rozproszenia, co omal nie poskutkowało drastycznym upadkiem, jednak w porę odzyskałaś kontrolę. Wyjście było już coraz bliżej.
Jesteś na miejscu. Swobodnie i bez przeszkód wylądowałaś zaraz przed zarośniętymi drzwiami. Niestety od Twojego ostatniego pobytu tutaj, szparę, którą zdołaliście wyciąć, zdążyły już zastąpić legiony pnączy. W dodatku jeden taki legion właśnie zmierza w Twoją stronę, pełzając po posadce. Sama nie zdołasz się uwolnić, zanim to coś Cię udusi. Przydałaby się mała pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Literożerna
Piśmienny
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:50, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Alicja Czarniecka
Jestem wściekła na siebie. Ostatecznie to przecież moja wina. Na dodatek zamiast jakoś zmierzyć się z tym faktem, zajmuję się próżnym rozmyślaniem i rozpaczaniem nad zaistniałą sytuacją. Zaciskam dłoń w pięść. Z tym już koniec.
Zauważam kątem oka błysk zieleni, którego jeszcze przed chwilą tam nie było. Iza. Kręcę głową ze złości. Kolejne niedopatrzenie.
Klnę pod nosem, bo drzwi z powrotem zarosły pnączem. Po raz kolejny wyciągam nożyczki i przysięgam sobie, że nikt tu już nie zginie. Z tym też już koniec. Zaciskam zęby, rozrywając łodygę. To BYŁ ostatni raz, Oliwio.
Czasami słodkie kłamstwo jest lepsze niż prawda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Literożerna dnia Nie 22:51, 17 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yap_Snow
Moderator
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane Płeć: pisarka
|
Wysłany: Pon 8:44, 18 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Izabela Bagnicka
Wyciągam mój nożyk, ale wiem, że sama nie dam rady.
-Pomocy! - wrzeszczę na cały głos.
Tylko czy ktokolwiek mnie słyszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Literożerna
Piśmienny
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:17, 18 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Alicja Czarniecka
- Trzymaj się, Iza! - krzyczę, próbując uporać się z wyjątkowo twardym fragmentem łodygi. Jednocześnie drugą ręką zaczynam grzebać w plecaku w poszukiwaniu drugiej pary nożyczek, którą zapobiegliwie włożyłam tam przed wyjazdem. Jest. Wrzucam znalezisko przez świeżo wyrąbany otwór.
- Łap!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|