Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wujek Zych
Piśmienny
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: pisarz
|
Wysłany: Wto 21:41, 17 Gru 2013 Temat postu: [R][T][+18] Egzorcysta (Prolog) |
|
|
Życie ssie- stwierdził z rozgoryczeniem Adam, siadając na pniaku i przypalając fajeczkę- Chodzi mi o to że nieważne jak bardzo się staramy, jak bardzo byśmy nie chcieli, czego byśmy nie robili w kierunku osiągnięcia naszych celów, zawsze wszystko trafia szlag- puścił bucha i głęboko wciągnął powietrze- Dajmy na przykład takiego ciebie- wskazał gestem głowy na czerwoną postać ze sporą dziurą w nodze, leżącą na wpół przytomnie pod drzewem- wychodzisz sobie z tego swojego zapomnianego przez Boga wymiaru, cały w skowronkach, wreszcie na wolności po nie wiadomo jak długim czasie, aż rozpiera cię energia. Myślisz sobie „Ale będzie zabawa, czego to ja nie będę robił”- gestykulował przy tym- I lądujesz w środku lasu, z dala od zepsutej, miejskiej cywilizacji podatnej na takich jak ty, a żeby było jeszcze śmieszniej, siedem kilometrów od mojego domu.
Adamowi odpowiedział tylko niezrozumiały bełkot wykrwawiającego się czarta.
-No właśnie!- odezwał się znów młodzieniec- masz kategorycznego pecha i śmiem twierdzić że to swoiste fatum wszelakich nieboskich stworzeń- Znów bełkot-Wiesz, chciałem ci jeszcze powiedzieć że jesteś dużo bardziej rozmowny od twoich krewnych, naprawdę, doceniam to. Ale wracając do tematu, masz kategorycznego pecha, chwila… Nie mówiłem już tego?- Popatrzył w nieobecne oczy swojej ofiary jak gdyby naprawdę miała odpowiedzieć coś sensownego- Chyba mówiłem, nieważne- Machnął ręką- Chodzi mi o to że wasza walka o wolność jest bezcelowa. Czego byście nie próbowali robić, i tak zawsze jakieś absolutnie losowe zdarzenie zadecyduje o tym że wygra dobro, wygramy my. To takie… ludzkie, podejmować walkę w której nie ma się szans, i szybko mieć ich się nie będzie. Chyba bluźnię w tym momencie… mówiąc że ludzie są podobni do demonów. Cóż, dobrze że nie jestem chrześcijaninem- Uśmiechnął się lekko, po czym spojrzał na zegarek- O cholercia, jestem spóźniony. Miło się gawędziło panie demonie, ale moja mała siostrzyczka czeka na mnie…
-Jak mnie znalazłeś?- Bies odezwał się po raz pierwszy w sposób zrozumiały- Jak…
-Po smrodzie- Uśmiechając się sięgnął po swojego Colta Rangera- Jeszcze raz, miło było poznać- Odciągnął kurek i nacisnął na spust. Huk wystrzału spłoszył pobliskie nocne ptaki, a drzewo o które jeszcze przed chwilą opierał się demon przyozdobione było krwawą rozgwiazdą z elementami mózgu. Ciała już nie było.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wujek Zych dnia Wto 21:44, 17 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wujek Zych
Piśmienny
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: pisarz
|
Wysłany: Wto 21:42, 17 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
To moje pierwsze opowiadanie tutaj, proszę o fachową krytykę, komentarze, drobne rady, jeśli można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|